40 . "Ballada o Wojciechu Siemionie"


Słuchajcie ludzie, co wam opowiem
Chcę aby wiedzieli wszyscy.
Żył sobie Siemion we wsi w Krzczonowie,
Aż raptem poszedł w artysty.

Gębę od ucha do ucha ma on
Przeto chłop z niego jest mowny.
Najpierw to w Wieży był Malowanej
Dziś siedzi w starej prochowni.

Nie taka z niego znów Krówka Boża
Wszak przeżył wielu ministrów
A gdy odwiedza dwór w Petrytkozach
Przy źródle duma jak Chrystus.

Potem znów wraca ku tej boleści
W przelocie rzuci trzy słowa
I jeszcze jakoś w dobie się zmieści
By swych następców podchować.


Nie mówi nic o telewizji
Ani o sejmie na Wiejskiej
Taki jest Siemion, co z wiejskiej izby
Poszedł w artysty na szczęście.