Dał Bóg pogodę. Zboże skoszone
Kosą po dziadku. Dla wsi zielone ….
Zielone światło świeci jak talerz
I nie ma tutaj żadnego ale.
Omłoty także idą. jak pacierz,
Koniki dziarsko chodzą w kieracie.
Bo światło zwykłe wciąż wyłączone,
Lecz wciąż się pali - dla wsi zielone.
Orki po prostu, lecą jak z płatka,
Bo mamy jeszcze sochy po dziadkach.
W cenie malucha - tu ówdzie konie-
No i to światło dla wsi zielone.
Siewy nam pójdą jak propaganda.
Bo wzrosła płachty w odnowie ranga.
I ziarno z płachty w rolę rzucone
Strzeli zielenią…… dla wsi zielone
Zielone światło na każdym kroku,
Świeci, a świeci - dla wsi od roku.
Lecz z tego światła płoche korzyści,
Bo gdzie nie spojrzeć – to: daltoniści.