7. "Pszeniczka"


O, mój Jasieńko pszeniczkę sieje
Co spojrzy na mnie to się roześmieje
Zauważ, Kasiu, pszeniczka taka
Wyrośnie sztywna jak biurokrata.
Bo tę pszeniczkę zwą sztywnosłomą,

Naraił mi ją z książki agronom.
Więc nie wylegnie za żadne skarby,
Juz się nie będziesz nad kosą garbić
A ty postoisz albo se lążniesz.

I przyszedł lipiec, i deszczem smagnął,
Nasza pszeniczka jakby po maglu
Jak sztywno stała tak sztywno legła…
Snopowiązałką spróbuj ją zebrać !

Ot mój Jasieńko pszeniczkę kosi,
Co kosą machnie „A niech cię …”  - prosi   
"Nie klnijże, Jasiu, spojrzyj do tyłu,
Snopowiązałka aż ze mnie miło,

Dla mnie nie trzeba zamiennych części
Ni się po Polsce za sznurkiem kręcić.
Wszystko za tobą zbiorę i zwiąże
A jak poprosisz na miedzy lążę”.