Co się tyczy biurokracji,
Prasa gromi ją bez racji,
Choć w szwach pęka od niej Gmina
To nie Gminy przecież wina.
Hej hop ! Winien chłop!
Późno wstaje, mało daje,
Chodzi ciągle po urzędach
Urzędnikom w uszy gęga,
Jakby to nie wiedział cymbał,
Że urzędnik z chłopa bimba
Hej hop ! Winien chłop!
Późno wstaje, mało daje,Zamiast sochą w polu orać.
On by zaraz chciał traktora,
Jakby to nie wiedział matoł
Że nam trzeba milion Fiatów,
Hej hop ! Durny chłop !
Choć projekty obór ładne,
Budownictwo prawie żadne.
wiemy jaka jest przyczyna,
Wyjaśnimy czyja wina,
Hej hop ! Winien chłop !
Późno wstaje, mało daje,
Zamiast z gliny lepić szałas,
Chce cementu, cegły zaraz
Jakby to nie wiedział frajer
Ile willi u nas staje,
Hej hop ! Durny chłop !