Oj widzi mi się, a może zdaje,
Że nad Krzczonowem poświata wstaje,
Coś jakby gwiazdka, jakby promienie,
Oj czy to ogień, czy narodzenie
Że nad Krzczonowem poświata wstaje,
Coś jakby gwiazdka, jakby promienie,
Oj czy to ogień, czy narodzenie
Cichaj, że Basiu bo głupio piejesz,
Ani to ogień, ani Betlejem
Płonie ciekawość zgnanego luda,
Jakie to dzisiaj ustroim cuda
Oj Krzysiek, Krzysiek, pleciesz jak kowal.
Kto by cudami naród częstował…
Codziennych cudów, wszystkim nam starcza
Co z sobą niesie reforma gospodarcza.