Krótki dzień — więc chłopi jak w ukropie.
Krótki dzień i rąk do pracy brak.
A tu jesień - kółko nie dla chłopów.
Stąd śpiewamy tak:
Babcia stała na zagonie,
Dziadzio w kółku jak mógł motał
Dyspozytor warknął: — Odchrzań że się, starku.
Żebym ci tu nie wykopał!
No to dziadzio odszedł sobie,
Chwycił gracę w ręce obie,
Babcia zaś motykę,
A traktor popykał
Do cukrowni na zarobek.