"Nasz Klub" sierpień 1972 r.









Już nie jeden na nas psioczy,
że usłyszał prawdę w oczy,
Lub dowiedział się z radyja,
że "Rzep" prawdy nie owija.
Stąd być może już za chwilę
rozstaniemy się nie mile
Nie będziecie już z nas radzi,
ale trudno, "Rzep" nie kadzi…

Tą właśnie przyśpiewką  rozpoczyna  swe występy kabaret „Rzep”.  Płyną pioseneczki jedna za drugą, dowcipne, uszczypliwe, czasem złośliwe, ale zawsze celne. Zawsze sprytnie podpatrzone.
Na estradzie cztery dziewczyny i harmonista odziani w piękne ludowe stroje. Program wartko się rozwija. Świetnie bawi się publiczność i świetnie bawią się aktorzy głęboko przyjęci tym co robią. Mimo pesymistycznych zapowiedzi ze wstępnej śpiewki publiczność nie chce  się z nimi rozstać, nie wypuszcza artystów ze sceny, nagradza rzęsistymi brawami
„Rzep” istotnie nie „kadzi” – rzuca śmiało w oczy prawdę o wiejskiej rzeczywistości nie zawsze różowej. Już sam nazwa kabaretu kreśli jego profil twórczy, wskazuje na zainteresowania zespołu. Forma kabaretu jest raczej rzadka w twórczości artystycznej wsi. „Rzep” jest w ogóle zespołem nietypowym . Podczas gdy inne zespoły estradowe działające przy wiejskich domach kultury czy klubach zajmują się kultywowaniem dawnej twórczości ludowej lub sięgają po repertuar współczesny , zaczerpnięty z różnego typu materiałów programowych proponowanych przez COK czy z wkładek repertuarowych dodawanych do niektórych czasopism.
„Rzep” posiada własnego poetę jest nim pan Józef Małek, poeta ludowy.
Siedzibą kabaretu jest wieś Krzczonów położona  w powiecie Bychawa w województwie lubelskim. Powstał przed trzema lat z inicjatywy tutejszego koła ZMW pod protektoratem Związku Teatrów Amatorskich. Kierownikiem zespołu od początku jego istnienia jest pani Leokadia Ruchlicka – nauczycielka z tutejszej szkoły, oddany społecznik już od 46 r. prowadziła różne zespoły. Początkowo „Rzep” był nieco liczniejszy ostatnio ustalił się skład pięcioosobowy: Barbara Czernik – rolnik, Helena Dombska – nauczycielka, przewodnicząca koła ZMW w Krzczonowie, Anna Stachurska – pielęgniarka, Janina Wach – bufetowa w Gminnej Spółdzielni i Przewodnicząca tamtejszego koła ZMW, Edward Dombski – rolnik, kończy korespondencyjnie Technikum Rolnicze. Wszyscy są aktywnymi członkami ZWM. Próby zespołu odbywają się minimum raz w tygodniu w klubie, szkole lub w mieszkaniu kierowniczki zespołu. W pracy nad widowiskiem korzystają niekiedy z rad instruktora - pana Buczyńskiego. Powstały już cztery programy, przygotowywany jest już kolejny.
Zespół cieszy się niezwykła popularnością nie tylko w Krzczonowie i okolicy; występował w Puławach, Biłgoraju, Chełmie Lubelskim, Bełżcu, Krasnymstawie, w Warszawie. Na konkursie w Radomiu uzyskał wyróżnienie a solistka Anna Stachurska zdobyła II miejsce, w Kazimierzu 13 maja br. Na Koncercie Kabaretów Polski Południowej został obwieszczony najlepszym kabaretem.
                Popularność ”Rzepa” to nie tylko zasługa aktorów i kierownika  zespołu, ale i w dużej mierze autora tekstów pana Józefa Małka. Od dziesięciu lat pracuje jako strażnik  w stacji przekaźnikowej  radia i telewizji w Bożym Darze, gdzie r również mieszka z Żoną i dwojgiem dzieci, zajmując się niewielkim gospodarstwem Jak mówi nie jest ciężka i pozostawia wiele czasu dp przemyśleń i pisania, 12 godzin pracy 24 godziny  wolne – w takim rytmie posuwa się jego życie. Debiutował w 57 r. liczne napisane przez niego wiersze to liryki, satyra, utwory dla dzieci.  Zamieszczały je : „Zarzewie”, „Gromada Rolnik Polski”,  „Zielony Sztandar”,   „Chłopska Droga”, „Rolnik Lubelski”, „Sztuka Ludowa”, „Kamena”, stale współpracuje z pisemkami dla dzieci – „Świerszczyk”, „Miś”. Wiersze jego znalazły się w Antologii Polskie Poezji Ludowej, „Wieś Tworząca” i w tomie „Wiersze proste jak życie”.
Wkrótce ukaże się jego własny tomik „Koniczyny” wydany nakładem Wydawnictwa Lubelskiego. Pan Małek za swą pracę społeczną w dziedzinie upowszechniana kultury otrzymał Srebrną Odznakę ZMW O Odznakę Zasłużonego Działacza Kultury. Teksty do kabaretowych piosenek soczyste, tryskające ludowym humorem pisze do ludowych melodii lub melodii znanych piosenek, a treścią ich są wiejskie niedorzeczności, podpatrzone na gorąco i celnie wyszydzone.
A oto jeszcze jedna próbka „rzepowej” satyry – fragment parodii „Wiejskiego wesela”:

….Jeszcze w stercie leży para
Jeszcze goście leczą kaca
Jaś o rozwód już się stara
I rodzicom Kasię zwraca
Bo niezgodne  charaktery
Bo się w seksie nie dobrali
Kasi w głowie kawalery
A do Hanki Jaś się pali….


Redakcja „Nasz Klub” planuje wydanie wkładki repertuarowej w oparciu o teksty Józefa Małka spopularyzowane przez „Rzep”


                                                                                          
  Krystyna Bukowczyk
Fot. M.  Bukowczyk



 Powrót                                   Następny artykuł