"Demokrata" nr 3 1996 r.



Prezydent w kapeluszu
  

 
Kiedy „Rzep" pasował Aleksandra Kwaśniewskiego na prezydenta walka wyborcza jeszcze trwała i nie było wiadomo, który z kandydatów wygra. Jesienią ubiegłego roku na stadionie w Parczewie (woj. bialskopodlaskie) kabaret wiejski z Krzczonowa przy aplauzie zgromadzonej publiczności uroczyście pasował pięknym pasem krzczonowskim kandydata Kwaśniewskiego na Prezydenta. Leokadia Ruchlicka kierowniczka „Rzepa" zapowiadała, że w przypadku wygranej zespół dokończy ceremonii ofiarowując kapelusz chłopski zdobiony po krzczonowsku krajką i pawim piórem.
1.JPG
13 maja br. w pałacu prezydenckim w Warszawie zespół „Rzepa" w strojach ludowych rozstawił swe wiejskie opłotki przygotowując się do specjalnego programu dla prezydenta. Leokadia Ruchlicka złożyła Aleksandrowi Kwaśniewskiemu serdeczne gratulacje i wręczyła obiecany kapelusz dopełniając zaczętej przed kilku miesiącami ceremonii pasowania na prezydenta. „Rzep" przywiózł także specjalny prezent dla pani Danuty Waniek: słomianą miotłę pachnącą ziołami, „dla przegnania duchów Wachowskiego i Wałęsy co w pałacu straszą".
2.JPG
„Rzep" nie kadzi..." i uważa, że „najlepsza prawda naga, co choć gorzka, lecz pomaga" - to dewiza kabaretu z Krzczonowa. Dlatego po gratulacjach i życzeniach udanej prezydentury „Rzep" mocnymi głosami Krysi Grzegorczyk, Tadzia Sobiecha, Eli Łukasik, Darka Bobela i Krysi Januszek, przy akompaniamencie akordeonu Stanisława Rzepeckiego, z werwą i temperamentem przypomniał swymi piosenkami o sprzeciwie wobec konkordatu i braku
3.JPG
praw kobiety do decydowania o swoim macierzyństwie. O sprawach ważnych dla wspólnej przyszłości, co zapowiadał w swych wyborczych deklaracjach obecny prezydent. „Rzep" przypomniał, że znalazły one oddźwięk nawet w wiejskich opłotkach. Inne prezentowane w tym specjalnym programie utwory uświadamiały, że wieś z uwagą śledzi walkę polityczną pomiędzy prawicą i lewicą, ocenia kto walczy o stołek a kto stara się działać dla dobra kraju i ludzi.
Program bardzo się podobał, choć zaskoczył prezydenta ostrością spojrzenia zaprezentowaną przez „rzepów" mieszkających za wiejskimi opłotkami, mieszkańców wsi tradycyjnie spostrzeganych w stolicy jako siła zachowawcza i mało interesująca się polityką.
„Rzep" zakończył występ przygotowany specjalnie dla prezydenta, by przy szklaneczce soku i koreczkach zaproponowanych przez prezydenta (od „Rzepa" prezydent otrzymał regionalny poczęstunek - krzczonowskie pierogi z kaszą i miętą, a także kapustą i grzybami) pożegnać się z człowiekiem, który także z woli i wyboru „Rzepa" pełni dziś najważniejsze stanowisko w państwie.
4.JPG
-    Życzę Wam, żeby nie opuszczała was werwa i takie właśnie bardzo krytyczne a sympatyczne spojrzenie na świat, który nas otacza. Śpiewacie na początku, że nikogo nie oszczędzacie. Możecie jednak trochę prezydenta - żartował Aleksander Kwaśniewski żegnając się z zespołem.
-    Wszystkiego Wam dobrego życzę. Dziękuję za wszystkie dobre słowa jakie od Was usłyszałem - kończył spotkanie Aleksander Kwaśniewski obiecując znaleźć czas na
uroczysty jubileusz 25-lecia „Rzepa".

Zdjęcia:
1)   Kabaret „Rzep" podczas występu w pałacu prezydenckim. Od lewej: Krystyna Grzegorczyk, Leokadia Ruchlicka, Tadeusz Sobiech, Elżbieta Łukasik, Dariusz Bobel, Stanisław Rzepecki i Krystyna Januszek.
2)   Prezydent dziękuje Leokadii Ruchlickiej za gratulacje i życzenia a także za świetny występ „Rzepa".

3)   Aleksander Kwaśniewski w krzczonowskim męskim kapeluszu.
4)   Izabela Sierakowska i Aleksander Kwaśniewski, oboje zaskoczeni ostrością i treścią zaprezentowanych utworów, z wyraźnym zadowoleniem słuchają występu wiejskiego kabaretu z Krzczonowa.


Tekst i foto: Monika Siemion 


Powrót do spisu                                                       Następny artykuł